|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChaosSpaceBunny
Weteran Gwardii
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:21, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A gdzie drugi troops?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Irmahil
Weteran Gwardii
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:15, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z zasadami musisz mieć HQ i dwa troopsy . Pomijając opcje patrolowe, ale ligowe rozgrywki są na normalnych zasadach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
olomaster
Ogryn
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 20:57, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
kurcze zapomnialem o tym. Bede musial dokupic chopakow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Sir BUBU
Rekrut
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 23:52, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o Land Raidera i lascannon to się całkowicie nie zgadzam. Lascannon na dobrą sprawę może co najwyżej farbę zadrapać w LR. Jeśli chodzi o otwieranie takich rzeczy o niebo lepsze są melty. W szczególności takie co spadają w deep striku w pierwszej turze. Np oddział 10 Stenguards z dziesięcioma combi meltami w drop podzie. Mamy 300% pewność, że ubijemy to ustrojstwo (LR), lub każdy inny pojazd (nawet monolit , szanse mniejsze). Taki oddział może jest i drogi, ale zawsze mi się spłacał w 1 turze.
Co do młociarzy, to prawda że muszą mieć jakiś transport, bo inaczej nigdy nie dobiegną (albo koniec bitwy, albo wszystkie termosy martwe). Save na 2+ i inv na 3+ to dużo, ale należy pamiętać o tym, że armie coraz bardziej polegają na "pestkowaniu".
ChaosSpaceBunny napisał: |
Trafisz na Tyrki - z rakiety Tyranta i Karasia nie załatwisz.
|
Może i nie załatwię, ale wounda na carasiu co turę założę , a z fista wykończę.
ChaosSpaceBunny napisał: |
Trafisz na Tau - oni mają większy zasięg z karabinu niż ty.
|
A kto nimi gra??? Gdzie?? jak?? Ja też chce!!!! A na serio to ryboludzie to najmniejszy problem, może i mają piechotę za 10 pkt i siłę 5 na karabinie, ale nawet 1 Marine w cc potrafi cały oddział wyciąć, do tego FW ma tylko 3 bs i 4+ savy.
ChaosSpaceBunny napisał: |
Trafisz na Eldarów - Falcon rzadko spada... naprawdę rzadko.
|
Nie strasz ludzi... To tylko zwykły transporter z pancerzem 12. A jak się takie rozwala dzięki Combat Squadom??? A no już tłumacze. Jedna piątka z sierżantem i flamerem biegnie pod Falcona, a druga piątka go zestrzeliwuje. Nadzienie zostaje spalone z miotacza płomieni i ostrzelane z pistoletów, a następnie związane w CC.
ChaosSpaceBunny napisał: |
Trafisz na DE - w drugiej turze jadą cię w combacie.
|
Walczyłem z tymi panami raz... I na dobrą sprawę 5 osobowe oddziały wystarczyły, a jak na to wszedł Drednot to całkiem DE nie miało co zrobić w CC.
ChaosSpaceBunny napisał: |
Trafisz na Orków - stu zabijesz, dwustu i tak do ciebie dobiegnie... a Lootasi i tak mają większy zasięg od ciebie. O Koptach, które cię biją już w pierwszej turze nie wspomnę.
|
I tu mamy problem... Jak zabić 30-60 orków i przeżyć??? Można próbować spowolnić, rozciągnąć wroga za pomocą rhinosów i razorbaczków, Trzeba pilnować by przeciwnik uczciwie przesuwał tą masę orków, a nie "rzucał" je o 6 cali. W tym przypadku muszę się zgodzić, że nie wolno dzielić na combat squady, lepiej zostać w dziesiątkę i ustawić się na końcu stołu. Postrzelać ile wlezie, i jako pierwszy zaszarżować, bo inaczej nie mamy szans w CC (lepiej żeby ork miał 3 siły i 3 ataki aniżeli 4 siły i 4 ataki).
Jeśli chodzi o Lootasów to są 3 opcje sprawdzone przezemnie:
-Drop pod ze stenguardami
-Scouci w Stormie z Heavy flamerem
-Land Raider
Deffcopty- moim zdaniem szarżą w 1 turze powinna być zakazana, szczególnie na małych pkt. Rozumiem atak z flanki w 2 turze, ale możliwość związania każdej jednostki na planszy w CC to czysty absurd.
Jednak zawsze można się spróbować wystawić się jak na westernach, (osadnicy tworzący koła-mury z wozów). Po prostu z pojazdów robimy szczelny mur, a w środku nie zostawiamy miejsca na lądowanie. Później wystarczy już zwykła rakietnica do zakładania instantów. W combacie z nimi zalecam mieć power fista.
ChaosSpaceBunny napisał: |
10 Marines to oddział tylko do biegania. Od strzelania Marines mają te trzy Annihilatory w Heavy.
|
Predatory za 85 pkt to "mniam! mniam!", zgadzam się. Jest jeden problem, nie są już mobilne i dostają w cc na tylni pancerz.
Moim zdaniem w tej edycji są tylko 3 momenty kiedy należy łączyć tacticale:
-gdy gramy na Kill Pointy
-oraz kiedy zrzucamy je w drop podzie
-ORKOWIE!!!!
W innych przypadkach tracimy atut ciężkiego sprzętu , który musimy mieć bo GW wliczyła nam go w cenę. Oczywiście możemy biegać za przeciwnikiem... Tylko po co??? To nie jest Chaos, który może sobie pozwolić troopsem biegać po stole i rzezać w CC. Imperialni Marines są skazani na kombinowanie z combat squdami gdyż w innym przypadku bitwa może się zakończyć o wiele szybciej (na niekorzyść Imperium).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Irmahil
Weteran Gwardii
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:01, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No ja niedawno grając SM na CSM miałem problem z Chaośnikami , a konkretniej w dużej szczególności bersekerami Khorna. Bardzo miłe diabelstwo w czerwonych uniformach i furius charge. Co tam inicjatywa 5 i siła 5 w szarży , drobiazg. . Przeciwnik zapakował je w Rhinosy i powoli śmigał w moja stronę. Jednego Rhinosa załatwiłem z asault canonów zamieszczonych w 2 land speaderach. Ale Rhino sie tylko rozleciał , potem pakunek z niego zaczął robicćrzeź na biednych troopsach Marines.
Drugi niestety dojechał i miałem niezły atak dwustronny czerwonej chmary.
Szkoda że jak maszynka wybucha zadaje tylko obrażenia z siła 3 . Żaden Khorniak nawet nie został podrapany. Potem zostali związani w walce i asault canony z haevy bolterami nie za bardzo miały do czego strzelać ( po swoich sie nie da ). Trzeba było odleciec i ładowac po czyms innym ale scooringów w bardzo drastyczny i szybki sposób się pozbyłem. Za bardzo sie skoncentrowałem na początku na raptorach z których i tak jeden podleciał podyskutować z Marinsami tactical squadem.
Dużo by mówić........
Czasem warto przemyśleć w co się strzela i z czego , a wroga przy defensie trzymac jak najdalej sie da z daleka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|